To jest nowy, oryginalny adres witryny (dawniej enauczanie.com):
jest sprawny i naładowany;
ma kartę SIM z aktywnym abonamentem lub doładowaniem (numer alarmowy 112 zadziała bez tego);
jest w zasięgu sieci Twojego operatora;
uwaga: np. brak zasilania najbliższej stacji może "wyłączyć zasięg" nawet w miejscu, w którym przed chwilą był on dobry);
uwaga: konieczność ukrycia się w schronie, piwnicy, tunelu etc. oznacza przebywanie w miejscu o najgorszym zasięgu w okolicy, a zawalenie się budynku nad Tobą (dodatkowa warstwa betonu i żelastwa) może wyłączyć zasięg wtedy, kiedy najbardziej potrzebujesz pomocy;
Twój operator działa.
Jeżeli nie masz zasięgu GSM, prawdopodobnie nie uratują Cię też apki do łączności innej niż GSM (czyli dowolne komunikatory), bo zapewne stracisz wtedy także dostęp do sieci.
W Twoim plecaku ewakuacyjnym powinien się znajdować radioodbiornik awaryjny
w przypadku rozładowania lub utraty smartfonu / zasięgu - zapewni dostęp do kanałów i programów informacyjnych;
w sytuacjach awaryjnych zapewne będą też nadawane komunikaty specjalne przez radio;
powinien mieć co najmniej zakresy UKF (FM), fale średnie (AM) i fale długie (głównie odbiór częstotliwości 225 kHz);
warto wiedzieć: RCN w Solcu Kujawskim, to potężny nadajnik AM 225 kHz: ma potężną moc (1200 kW) i maszty antenowe przekraczające 300 metrów. Jego zasięg obejmuje całą Polskę i sporą część Europy (patrz: https://pl.wikipedia.org/wiki/RCN_Solec_Kujawski).
odbiornik awaryjny powinien mieć kilka źródeł zasilania (uwaga: wbudowana prądnica z korbką nie jest zła!)
c.d.n.
Dobrze jest mieć jakiś nadajnik radiowy (i umieć się nim biegle posługiwać)
praktyczny wybór, to (w uproszczeniu):
CB (niestety raczej jako radio na stałe wbudowane w samochód z uwagi na długą antenę i spory pobór prądu, bo inaczej ma znikomy zasięg);
PMR (proste, małe, tanie walkie-talkie, bez licencji, jednak o bardzo małym zasięgu, ale w niektórych sytuacjach mogą pomóc odnaleźć bliskich w nagłym zamieszaniu lub uratować życie); koniecznie sensownej marki, o dobrej czułości odbiornika i o maksymalnej dopuszczalnej mocy nadajnika (to i tak tylko 0,5 W); wyklucz słabsze zestawy;
Radiotelefony o większej mocy i zasięgu (zawsze wymagają zdania egzaminu i posiadania licencji);
Zobacz na początek filmik "Łączność radiowa na czas wojny. Jaka krótkofalówka" oparty na doświadczeniach praktycznych z Ukrainy;
c.d.n.
c.d.n.