PRZYKŁADY ZŁYCH PRAKTYK
Nieoptymalne postawy i stanowiska szkół i nauczycieli wobec nowych technologii
UWAGA: to nie jest rubryka prześmiewcza. Błędy są rzeczą naturalną. Nawet jeżeli teoretycznie wiemy, co jest błędem, nie zawsze możemy go uniknąć. Możemy wtedy jednak uczyć się na błędach. Najpierw jednak musimy wiedzieć, że coś jest błędem.
Złym praktykom związanym z kategorycznymi i bezrefleksyjnymi zakazami poświęcono odrębną podstronę "Nie i już".
Zanim powtórzysz za kimś "obiegową prawdę", spróbuj nieco głębić temat. Na podstronie "Prawdy powszechne" omawiamy kilka popularnych przykładów.
[3] "Nie mogę im dać, bo zepsują"
Cytat z rzeczywistej rozmowy z panią, która w projekcie edukacyjnym nadmiernie wyręczała swoich wychowanków.
- Dlaczego pani wszystko fotografowała i filmowała za nich, przecież nawet nie dostali do ręki aparatu?
- Bo to była droga kamera, nie dam im sprzętu za trzy tysiące, bo zepsują.
Komentarz
Oczywiście źle zatem dobrano sprzęt. Dziś koszty sprzętu już nie są żadną barierą. Sprzęt za grosze wystarczy, aby dzieci mogły poczuć się samodzielne, stać się twórcami, reporterami.
Ile kosztuje sprzęt?
Urządzenia wystarczające nie tylko dla zajęć lekcyjnych, ale także dla działalności szkolnego koła filmowego powinny się zamknąć w kosztach od zera do 100 PLN (szczegóły w działach Mobilna edukacja i Nowe media w edukacji).
Apel: daj dziecku sprzęt
Koniecznie! Nie zabawkę udającą aparat, tylko aparat prawdziwy. Może być stary, używany. Może być w starej komórce, która "nie łapie zasięgu". A jeżeli aparat jest już bezużyteczny, zepsuty, Daj go dziecku: niech go rozbierze, niech ćwiczy dłonie i umysł. Niech zobaczy, że ludzie tworzą skomplikowane urządzenia, a nie czarne skrzynki. Niech szuka zastosowań, powiązań i znaczeń. I nie musi koniecznie wiedzieć, do czego służą wszystkie części. Niech prowadzi je ciekawość.
[4] "Gabinet strachów", czyli zobacz nagrody w złym konkursie (i nie pokazuj ich dzieciom)
Znane i Szacowne Instytucje (kilka, nie podaję nazw i adresu, bo chodzi o samo zjawisko) zorganizowały wielki konkurs na plakat promujący bezpieczny internet da dzieci. Nagrodziły w nim praktycznie wyłącznie totalne straszenie dzieci straszliwością nowych technologii en bloc. Nagrodzone w Wielkim Konkursie Mądrych Instytucji plakaty niosą dzieciom same złe, głupie i szkodliwe przesłania:
I nagroda: "Nie bądź @, wyłącz się";
II nagroda: "Bycie online jest jak balansowanie nad przepaścią";
III nagroda: "Nawet zwykła myszka, to jadowita żmija" (na plakacie napis "dziecko w sieci" i mysz z rozdwojonym językiem.
wyróżnienie: "Dzieci sieci śmieci" (tylko napis)
Idąc drogą takich samych skojarzeń nagrody w konkursie "Bezpieczna droga do szkoły" zdobyłyby plakaty (hasła stworzyłem per analogiam):
I nagroda: "Nie wychodź z domu, zamknij drzwi na klucz";
IInagroda: "Chodzenie do szkoły jest jak spacer nad przepaścią";
IIInagroda: "Nawet nie wkładaj buta, bo cię ukąsi" (a na plakacie napis "dziecko idzie do szkoły" i but z rozdwojonym językiem);
wyróżnienie: "dziecko szkoła bzdura" (tylko napis)
Czy teraz lepiej widać odmęty szkodliwości tamtego przekazu? A przecież droga dziecka do szkoły najeżona jest niebezpieczeństwami znacznie bardziej niż internet. Można na niej spotkać pojazdy, które naprawdę zabijają i złych ludzi, którzy naprawdę naszym dzieciom fizycznie zagrażają.