PRZYKŁADY ZASTOSOWAŃ TABLETU/SMARTFONU: MUZYKA
Przykłady specyficznego podejścia
1. Tablet dobry jak cymbałki.
Tablet z aplikacją muzyczną bywa postrzegany w kategoriach “nieudolnej namiastki instrumentu muzycznego” Np. w klawiszach rysowanych na ekranie widzimy ubogie naśladownictwo mechanicznych klawiszy nieudolnie realizujące ich najprostsze cechy.
To nie jest wada tabletowego instrumentu. Podobnie np. cymbałki nie są “nieudolną namiastką ksylofonu. Uczniom serwujemy przecież właśnie cymbałki a nie ksylofon. Dzięki ich dostępności i prostocie obsługi cymbałki pomagają nam w umuzykalnianiu uczniów, a nie w “muzycznym okaleczaniu ich”.
Istnieje wiele apek muzycznych adresowanych do dzieci, które możliwości grania rozszerzają o funkcje edukacyjne, często bardzo pomysłowe i motywacyjne.
2. Akcesoria dla muzyka.
Narzędzia do podawania tempa i rytmu (metronomy etc.).
Narzędzia do podawania tonu (stroiki różnych instrumentów i strojów), które mogą jednocześnie mierzyć częstotliwości, wartości nutowe, precyzję dostrojenia).
Pulpity nutowe, tabulatury etc.
Edytory zapisów nutowych.
Aplikacje wspomagające uczenie się gry, trening słuchowy etc.
...
3. Tablet jako różne instrumenty.
Istnieje wiele aplikacji symulujących różne instrumenty muzyczne. Bywają ukierunkowane na bogactwo możliwości (np. brzmień, metod interakcji z człowiekiem), na walory edukacyjne etc.
4. Tablet jako profesjonalny instrument muzyczny i studio nagrań.
Kiedy pojawił się - jako “nowa technologia” - fortepian, niektórzy grzmieli, że “zniszczy muzykę”.
A jednak to klawesyn ustąpił przed nową technologią (fortepianu), bo jego przestarzała technologia ograniczała muzyków.
Fortepian jest dziś marginalizowany przez cyfrowe instrumenty klawiszowe (tak!) - z tych samych przyczyn.
Dlaczego te fakty przywołuję w kontekście mobilnej edukacji? Bo z tabletami jest podobnie. (!)
Tablet nie powstał wcale jako instrument muzyczny. Na jego ekranie można wykreować różne “interfejsy muzyczne”, np. obraz strun lub klawiszy. I znów często zawodzi nas wtedy intuicja - zagłuszona rutyną. Np. w klawiszach rysowanych na ekranie widzimy ubogie naśladownictwo mechanicznych klawiszy nieudolnie realizujące tylko ich najprostsze cechy.
Gładka powierzchnia ekranu zamiast oddzielnych klawiszy nie jest jednak wadą. Jest różnicą. Wymaga innego podejścia. Twardy ekran nie musi być pozbawiony dynamiki, bo potrafi odczytywać siłę uderzenia (akcelerometr) lub siłę nacisku (nowsze ekrany dotykowe).
Pierwszą naprawdę udaną implementacją domowego multiinstrumentu muzycznego (nie tylko klawiszowego), wykorzystującego możliwości tabletu zamiast ślepo naśladować pianinko, był Garage Band dla iPada. Spełnia on funkcje wielu instrumentów, sekwencera, metronomu, a przy okazji jest stołem mikserskim, mikrofonem wokalisty, wielośladem i narzędziem do publikacji utworów (w iTunes).
Zobacz pokaz poniżej.
Dziś jest już dostępnych mnóstwo aplikacji zrywających z prostym naśladowaniem narzędzi z epoki przedtabletowej.
5. Tablet jako superorkiestra
Looper
Instrumenty
Komponowanie
Edytor MIDI
Tuner chrom
Studio nagrań
DJ-pad
(Soundcamp / Android)
Podobnie
(Garage Band / iPhone, iPad)